Wszyscy kochamy niskobudżetowe metamorfozy, prawda? Mały koszt, a duży efekt, to to, co tygryski lubią najbardziej. Przyznaję, że specem od tanich DIY nie jestem (tzn. wymyślić mogę, gorzej z realizacją), ale za to niejednokrotnie pomogłam coś przemalować, poprzestawiać czy ożywić dodatkami. Do niedawna swoją wiedzą dzieliłam się głównie z klientami, których domy i mieszkania przygotowuję do sprzedaży. Jednak dwa tygodnie temu miałam przyjemność wystąpić przed szerszą publicznością – gliwicki Klub Mamuśki zaprosił mnie bowiem na spotkanie, na którym wystąpiłam w roli eksperta od home stagingu. Takie buty :-)
Żeby nie było – oto dowód – zdjęcie zrobione w uroczej klubokawiarni dla dzieci „Dawno, dawno…”.
Tak wyglądam, kiedy się stresuję ;-) Wiadomo, że samo wystąpienie podnosi trochę poziom adrenaliny, ale tak naprawdę z równowagi wytrąciły mnie drobne problemy techniczne. Czy u Was też działa taka prawidłowość, że choćbyście na uszach stanęli, zawsze coś nieprzewidzianego się przypląta? Choć nie byłam w stanie odtworzyć oryginalnej wersji przygotowanej przeze mnie prezentacji, ostatecznie wszystko się udało, bardzo miło spędziłam czas i już wiem, że będę pojawiać się na kolejnych spotkaniach, tym razem w roli słuchacza i uczestnika rozmów :-)
Czym jest home staging, już wiecie z mojego wpisu „O co w tym wszystkim chodzi?”. Dziś mam dla Was coś znacznie ciekawszego niż przypudrowane formułki. Dziś mam dla Was real photos! :-)
Wybaczcie proszę jakość zdjęć przed metamorfozą. Było to jedno z moich pierwszych zleceń i jakoś nie pomyślałam o tym, by rzetelniej sfotografować stan PRZED.
No dobra, to co my tu mamy?
Aa.. no tak. To jest główna sypialnia w naszym dwupokojowym mieszkaniu. Zieleń ponoć koi nerwy, ale chyba nie w tym natężeniu. Stafygowana firana, przybrudzone ściany i przypadkowe meble nie pomagają sytuacji. Wiadomo, kiedy mieszkanie stoi puste, nikt nie ma głowy do tego, by się o nie troszczyć. Ale gdy przychodzi do sprzedaży, warto się do niej profesjonalnie przygotować lub zatrudnić do tego specjalistę (to ja, to ja! ;-). I taki specjalista może na przykład zalecić:
– malowanie ścian
– usunięcie zbędnych mebli
– przestawienie łóżka na środek pokoju
– rozłożenie i pościelenie łóżka
– wymianę firan
– namiastkę stolika nocnego z kartonowych pudełek
Jako że kolorowa pościel widoczna na poniższym zdjęciu już wcześniej należała do właścicielki mieszkania, prawdziwy koszt inwestycji wyniósł niecałe 300 zł (farba gruntująca + kolor, wałek i korytko, a do tego firany, 2 czerwone poduchy i kartonowe pudła). Warto było?
Możemy iść dalej. Zapraszam Was do salonu, gdzie kolejny raz Wam udowadniam, że mistrzem kadru to ja nie jestem. Myślę jednak, że żyrandol, meblościanka i oranż na ścianach dość dobrze oddają klimat.
Co zaproponował specjalista?
– malowanie ścian
– wymianę lampy i firan
– przykrycie niemodnej wersalki narzutą i kolorowymi poduszkami
– usunięcie telewizora
– umieszczenie kilku drobiazgów na meblościance
– bukiet kwiatów na stole
Koszt niewiele wyższy niż w przypadku sypialni. Kilka drobiazgów z aktualnego mieszkania właścicieli, znów kubeł farby, nowe firany, narzuta akurat udostępniona z moich zasobów, do tego kilka dekoracyjnych poduch, lampa i te kwiaty. Kto zna ofertę Ikei na pamięć, ten widzi, że poruszamy się w obszarze najtańszych produktów – firany za 15 zł, lampa – 19 zł. I jak? Lepiej?
Na deser zapraszam Was do kuchni, mojego ulubionego pomieszczenia w tym mieszkaniu. Jego początkowy stan budził obawy o konieczność zdemontowania zabudowy. To jednak wiązałoby się albo ze zdemolowaną kuchnią (czego nie chcieliśmy pokazywać w procesie sprzedaży), albo inwestycją w nowe meble (co znacznie podniosłoby koszty i właściwie nie wchodziło w grę).
Specjalista zaproponował demolkę w wersji soft, czyli:
– demontaż części szafek wiszących
– usunięcie frontów w pozostałych szafkach
– zamontowanie relingu i zasłonki pod blatem (zamiast nowych frontów)
– usunięcie linoleum ze ściany
– malowanie
– zakup świeżych ziół i warzyw
– ustawienie kolorowych naczyń na otwartych półkach
Jeśli się nie mylę, metamorfoza kuchni była najmniej kosztowna. Trochę szpachli, kubeł farby, reling i tkanina na zasłony – to były najpoważniejsze wydatki w tym pomieszczeniu. Wiadomo, że zawsze można zrobić coś więcej i lepiej, ale nawet przy tak minimalnym budżecie (całość wyniosła ok. 1000 zł), udało nam się osiągnąć zamierzony rezultat – mieszkanie szybko znalazło nowego właściciela.
Na koniec pragnę jeszcze dodać, że samo malowanie, przestawianie i dodatki to nie wszystko. Bez profesjonalnych zdjęć tak dobrego efektu by nie było. Te brzydkie zdjęcia, przed metamorfozą, wykonałam ja. Te ładne są wykonane przez nieruchomosci-fotograf.pl.
Powiem Wam, że sporo frajdy sprawiło mi pokazanie Wam mojej pracy od podszewki. Mam nadzieję, że będę miała okazję robić to częściej :-) I jednocześnie zachęcam Was do zaglądania na mój fanpage, gdyż tam na bieżąco pokazuję, jakie nieruchomości wychodzą spod moich skrzydeł :-)
Niby się wdaje że trzeba dużo żeby odmienić pomieszczenie – a trochę pomysłu i farby i juz jest pięknie. Fajny pomysł na kuchnię – na prawde jestem pod wrażeniem!
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Pani KoModa to: Serce na walentynki. Sesja prezentowa.
To najbardziej lubię w swojej pracy – składanie tych wszystkich klocków do kupy, kombinowanie, szukanie nowych rozwiązań – to jak najlepsza łamigłówka :-) Kuchnia też jest moim faworytem, jestem z niej naprawdę zadowolona – zwłaszcza, że budżet był minimalny. Pozdrawiam! :-)
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Happy Place to: Home staging z bliska
Kuchnia wygrywa w moim rankingu! Najlepszy efekt najmniejszym kosztem, jak sama mówisz. piękny dowód na to, że liczy się pomysł (i wiedza!)
Podpowiedz jeszcze czemu liliowe ściany ? Rozumiem, że jeśli w jednym pokoju takie, to i w drugim, nikt nie kupuje kolejnego wiaderka farby, ale tan kolor miał znaczenie ?
Ehh, pokażę Ci kiedys jak „homestagingowałam” moje mieszkanie na sprzedaż, będziesz płakać ze śmiechu :)))
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Karolina @ Dom od 1937 to: Najciekawsze skandynawskie wnętrza na Instagramie
Karola, tak jak pisałam, i dla mnie kuchnia wygrywa :-) Co do ścian, to najwidoczniej tego na zdjęciach nie widać, ale w pokoju dziennym są szare. Wiadomo, szary się zawsze broni :-) W sypialni ściany liliowe (choć oryginalnie miał być jaśniejszy ton), żeby razem z kwiecistą pościelą stworzyć kobiecą atmosferę (o zakupie mieszkania najczęściej decydują kobiety).
Bardzo jestem ciekawa Twoich homestagingowych perypetii – podziel się, plizzz :-) Uściski!
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Happy Place to: Home staging z bliska
No Aga jestem pełna podziwu:) Efekt faktycznie zaskakujący i to mocno na plus. Wersja po zmianie naprawdę zachęca, ta przed niekoniecznie:) Gratuluję wystąpienia. To wielkie wyzwanie ale i ogromna satysfakcja. Już po raz kolejny żałuję, że nie mieszkam bliżej, bo chętnie uczestniczyłabym w Twoich warsztatach.
Dzięki Aniu :-) Właśnie za to lubię moją pracę i ten cały home staging – czasem przy naprawdę niewielkim nakładzie finansowym można stworzyć zupełnie nowe wnętrze.
Co do wystąpień i warsztatów, jestem pewna, że prędzej czy później się spotkamy, a wtedy to mogę Ci zrobić zajęcia indywidualne :))) Uściski!
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Happy Place to: Home staging z bliska
Wow przez wielkie W! Gratuluję:D
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Agnieszka to: Radość
Dzięki Agi :* :-)))
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Happy Place to: Home staging z bliska
Świetna metamorfoza;) Uwielbiam takie! A kuchnia jak dla mnie wygrywa! Bardzo podobają mi się dodatki do niej i czerwony durszlak…Chyba sobie taki sprawię;) Cudowne w tym wszystkim jest to, że czasem potrzeba naprawdę niewiele żeby całkowicie zmienić pomieszczenie. I tak z przytłaczającego pokoju z iście soczystą zielenią czy pomarańczą dostajemy przytulne, optycznie powiększony pokój w którym chce się być.
Hej Paulina, dzięki za miłe słowa :-) Przed publikacją tych zdjęć miałam małą tremę, więc tym bardziej się cieszę, że metamorfoza Ci się podoba :-) Kuchnia faktycznie moja duma, a czerwony durszlak super – spraw sobie taki, spraw :-)
Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę miłego dnia :-)
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Happy Place to: Home staging z bliska
Wspólnie z bratem zajmujemy się wynajmem dwóch mieszkań, które należą do moich rodziców i potwierdzam, że bardzo ważne jest tzw. pierwsze wrażenie ;) Akurat na przełomie listopada i grudnia zeszłego roku miałam sytuację, że z „mojego” mieszkania wyprowadzali się lokatorzy i mama zaproponowała mojemu kuzynowi i jego narzeczonej, którzy spodziewają się bliźniaków, żeby to oni w nim zamieszkali – dopóki nie znajdą większego niż ich obecne lokum. Podjechaliśmy wspólnie obejrzeć mieszkanie, w którym był – mocno eufemizując – syf. Pełno ciuchów, brudnych naczyń itd. itp. Kuzyn szybko podjął decyzję, że mieszkanie nie nadaje się do zamieszkania bez remontu, więc będą szukać dalej. A ja zajęłam się sprzątaniem ;) Okazało się, że meble i ściany wystarczy umyć Cifem, żeby zaczęły wyglądać jak nowe, graty uprzątnąć, a podłogi wypastować. Pierwsza osoba, która przyszła obejrzeć mieszkanie, od razu chciała podpisywać umowę, bo wszystko „takie piękne i pachnie nowością” :D Także polecam generalne porządki na tego typu okoliczności ;)
Druga rzecz, to faktycznie dobre zdjęcia. Przy pierwszym mieszkaniu pomagała moja siostra, która zrobiła zdjęcia za pomocą szerokokątnego obiektywu. Drugie mieszkanie fotografował mój brat aparatem w telefonie, a następnie w programie graficznym online delikatnie rozjaśniliśmy zdjęcia i nałożyliśmy subtelny filtr. W przeciągu 1,5 godziny mieliśmy ponad 30 telefonów ;)
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Ola | Mikmok blog to: Jak stworzyć wnętrze? Poduszki dekoracyjne
Olu, dzięki Ci za tę historię! Potwierdzasz to, o czym od pewnego czasu głośno mówię. Pierwsze wrażenie jest naprawdę ważne, a druga rzecz to to, że naprawdę wiele można osiągnąć zwykłą pracą własnych rąk. Gruntowne porządki i odgracanie to co najmniej połowa sukcesu :-)
Super, że tak świetnie sobie poradziłaś z wynajęciem obu mieszkań. Może powinnaś wejść do tej branży? :-) Pozdrawiam ciepło!
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Happy Place to: Home staging z bliska
Super historia, robi wrażenie. Kuchnia naj, naj. świetny efekt małym kosztem:)
Dzięki Gosiu :-)) Uściski dla CIebie! :-)
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Happy Place to: Home staging z bliska
Świetny pomysł z tym nisko budżetowym odnawianiem mieszkań pod wynajem lub sprzedaż. Wiadomo, że człowiek kupuje oczami- więc zawsze zwiększa to zainteresowanie. Same pomysły, kolorystyka – trafione w 10, od razu czuje się powiew świeżości :) Metamorfoza wyszła bardzo profesjonalnie , ale mnie najbardziej kupiła kuchnia :) Ściskam i życzę morza udanych projektów.
Ps. Co do wychodzenia czegoś w praniu, a także stresu z tym związanego- skąd ja to znam? :D Niektórzy ludzie, chyba już tak mają :)
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Car.o to: Drabino-mania
To prawda, kupujemy oczami, a w dodatku w każdej dziedzinie życia podnosimy poprzeczkę. Zwracamy uwagę na jakość i estetykę, i nie inaczej jest w branży nieruchomości :-) Dzięki za miłe słowa :-)
A jeśli chodzi o różne „wpadki”, to u mnie przynajmniej tak to wygląda, że mimo różnych przeciwności losu zawsze jakoś udaje mi się wyjść z tego cało. Ale co się nastresuję, to moje ;-) Pozdrawiam ciepło!
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Happy Place to: Home staging z bliska
Super zmiany! Zwłaszcza kuchni. Przeglądając strony internetowe z nieruchomościami na sprzedaż zawsze zadziwia mnie stan większości mieszkań: bałagan, mnóstwo zbędnych przedmiotów, bardzo kiepskie zdjęcia… A wystarczyłoby troszkę pracy lub zatrudnienie Ciebie :)
pozdrawiam!
Hej, dzięki :-) Faktycznie często niewiele trzeba, już samo pomalowanie ścian i posprzątanie mieszkania poprawia sytuację, że o koncepcji na wnętrze i profesjonalnych zdjęciach nie wspomnę :-) Pozdrawiam ciepło!
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Happy Place to: Home staging z bliska
Wow, wow, wow! Jestem w szoku, że tak niewielkie zmiany przynoszą tak pozytywny efekt! Na mieszkanie „przed” raczej nie zwróciłabym uwagi. Jednak na to „po” – już jak najbardziej! Dobra robota!
Chętnie pooglądam inne metamorfozy :)
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Greenfrog to: Kartki
Hej Sandra, bardzo mi miło, dzięki! :-)) Powyższa nieruchomość jest żywym przykładem na to, że home staging nie rujnuje budżetu, a przynosi wymierne efekty (nawet jeśli jest to skromny HS, tak jak tutaj). Jeśli tylko będę miała zgodę klientów na publikowanie kolejnych zdjęć, będę się chwalić metamorfozami :-) A efekty mojej pracy (bez zdjęć PRZED) linkuję czasem na swoim fb. Pozdrawiam! :-)
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Happy Place to: Home staging z bliska
Ożesz! Ta kuchnia to wyszło jakieś mistrzostwo! Normalnie chyba bym się skusiła na to lokum- wygląda lekko, przestrzennie. Świetna robota!
Dzięki Ci :-) Loft to to nie jest, więc tym bardziej mi miło, że efekt mojej pracy zyskał Twoje uznanie :-) Pozdrawiam, a wieczorem wpadam do Ciebie na wirtualne SPA :-)
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Happy Place to: Home staging z bliska
Kuchnia – mistrzostwo! Kurczę, serio fajny ten home staging. Od razu przypomniał mi się okres, kiedy przed ślubem szukaliśmy mieszkania i często zaraz po przekroczeniu progu dostawałam mdłości na widok tych starych mebli i zrujnowanych ścian. Po takiej metamorfozie niby niewiele się zmienia, ale mieszkanie jest od razu takie świeże, jaśniejsze, przyjemniejsze dla oka. Jeśli ktoś jest wzrokowcem, jak ja, to z pewnością w pierwszym odbiorze taka odmieniona nieruchomość zyskuje. Uwielbiam kwiaty we wnętrzach i tutaj po raz kolejny widać, że robią dużą robotę. Nieważne czy to żywy bukiet, jak w salonie, czy kwiatowe motywy, jak w sypialni. W obu przypadkach niby taki mały akcent, a jednak już jest to „coś”.
Podoba mi się bardzo :) Pozdrawiam i życzę o wiele więcej takich udanych metamorfoz :)
Hej, dzięki za miłe słowa :-) Cieszę się, że metamorfoza Ci się podoba. Większość z nas jest wzrokowcami, więc moim zdaniem takie odświeżenie mieszkania przed wynajmem lub sprzedażą jest absolutnie obowiązkowe :-) Jeśli ktoś ma zmysł estetyczny, nawet nie musi tego nikomu zlecać – home staging rządzi się dość prostymi zasadami.
A metamorfoz mam na koncie dużo więcej, tylko kłopot z publikowaniem zdjęć „przed” ;-)
Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrego weekendu :-)
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Happy Place to: Home staging z bliska
miałaś niesamowicie trudne zadanie, bo jak patrzy się na zdjęcia „przed”, to hmm…mieszkanie bez zmian mocno zniechęca,. Naprawdę świetnie dobie poradziłaś i tak, jak wszystkie osoby powyżej (być może poniżej też) uważam, że metamorfoza kuchni – świetna
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez le chat noir to: Myszka baletnica i ceny rękodzieła
Dzięki Magda :-) No cóż, i dla mnie kuchnia jest tu numerem jeden, bo faktycznie na pierwszy rzut oka ciężko przewidzieć tak dobry efekt :-) Pozdrawiam ciepło, już prawie weekend! :-))
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Happy Place to: Home staging z bliska
Oglądałam ostatnio podlinkowane przez Ciebie na Fb domy, które przygotowywałaś i tak się właśnie zastanawiałam, jak one wyglądały „przed” i ile musiałaś w nie włożyć pracy, żeby wyglądały tak, jak teraz. Dlatego niesamowicie się cieszę, że teraz mam okazję zobaczyć, jakie cuda wyczyniasz w tych wnętrzach. Nie będę oryginalna – kuchnia i mnie zaszokowała!
Jestem pełna podziwu dla Twojej pracy i jej efektów!
Dzięki Kochana :-) Powiem Ci, że niektóre wnętrza wymagają tylko typowej stylizacji do sesji, a w niektórych można faktycznie się wykazać i zrobić coś takiego, jak w powyższej kuchni :-) Cieszę się, że Ci się podoba. Uściski! :-)
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Happy Place to: Wakacje w rytmie slow – ulubione miejscówki Happy Place
Kuchnia najlepsza :) Ale salon również mnie urzekł, bo tego typu stare wnętrza jeszcze widuję, a wystarczy kilka drobiazgów :)
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Domowo158 to: Jak efektywnie karmić piersią
Zgadza się – kubeł farby i drobne zakupy z Ikei potrafią uratować sytuację ;-) Pozdrawiam serdecznie :-)
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Happy Place to: Wakacje w rytmie slow – ulubione miejscówki Happy Place