Czy pokój pięcioletniej dziewczynki, w którym koniecznie muszą stanąć różowe meble, w którym nie będzie żadnych projektów DIY ani przedmiotów wyszperanych na targach staroci czy innych aukcjach, może być uroczy?
Do stworzenia dzisiejszego wpisu zainspirowały mnie dwie sprawy. Po pierwsze – koleżanka w potrzebie, urządzająca pokój dla swojej pięcioletniej córki. Po drugie – nieprzemożona chęć postawienia pierwszych kroków w tworzeniu kolaży. Kiedy zobaczyłam kolaże autorstwa Oli z bloga Mikmok, wiedziałam, że też tak chcę. Ola, zdolna w tym temacie i niezwykle życzliwa istota, cierpliwie wytłumaczyła mi, co i jak, a ja wreszcie znalazłam powód i odrobinę czasu, by rozpocząć naukę.
Żeby nakreślić Wam nieco sytuację z tym pokojem bez DIY, napiszę, że mojej koleżance obce są tematy własnoręcznego odnawiania mebli, dziergania kocyków i polowania na pastelowe czy vintage’owe dodatki. Nie śledzi blogów wnętrzarskich i najprawdopodobniej nawet nie wie o istnieniu Pinterestu. Ma to na przykład takie plusy, że przygotowując zestawienie dla jej córki, zupełnie nie musiałam kierować się aktualnym trendami. Jedyny warunek został postawiony przez małą lokatorkę – meble mają być różowe :-) Postanowiłam więc spełnić życzenie przyszłej mieszkanki pokoju oraz ułatwić zadanie jej mamie, przygotowując listę łatwo dostępnych mebli i dodatków.
Otwarcie przyznam, że różowe meble stanowiły dla mnie nie lada wyzwanie. Wydawały mi się takie oczywiste i banalne (choć zupełnie nie wiem, dlaczego, bo przecież częściej spotykam w pokojach dziecięcych białe lub drewniane meble). Żeby uciec od przewidywalnych rozwiązań, postanowiłam, że nie ożenię tego różu z innymi pastelami ani z szarością.
Za inspirację potraktowałam poduszkę, w której zakochałam się kilka tygodni temu. Była niezwykle pomocna przy tworzeniu palety kolorystycznej.
I cóż się okazało? Otóż, moi drodzy, wyszło na to, że popularne meble z Ikei, nie tak oczywista (przynajmniej dla mnie) kolorystyka dziewczęcego królestwa oraz kilka przemyślanych dodatków składają się na przytulny i miły dla oka pokoik, w którym z chęcią sama bym zamieszkała. Tylko popatrzcie :-)
W pokoju pięciolatki wystąpili:
Abażur – Ikea
Zasłony – Ikea
Łóżko – Ikea
Materac – Ikea
Szafa – Ikea
Krzesła i stolik – Ikea
Dywanik – Ikea
Regał z pojemnikami – Ikea
Ozdobne kule wiszące – Partybox
Cekinowa poduszka – Dekano
Poduszka z flamingami – Dekano
Pościel – Dekano
Tapeta – O Rety Tapety
Całość wyniosła nieco ponad 2.000 zł. Można trochę obniżyć ten koszt, zamieniając pościel i poduszki na tańsze. Gdy tworzenie kolaży będę już miała w małym paluszku, wykorzystam te same meble i pokażę Wam kilka innych kombinacji, z wykorzystaniem innych kolorów i dodatków w różnych przedziałach cenowych :-)
I jak Wam się podoba? Bralibyście? :-)
Bardzo logiczny wybór. Efekt bardzo przyjemny.
Dziękuję :-) Też chcesz taki pokój? :-)
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Happy Place to: Urządzamy pokój pięciolatki
Nieeee tylko nie różowe meble!!!:-) całość super- odciąga uwagę od różu. Ah jakie Ty masz wyczucie. Wiesz nie lubię ròżu we wnętrzach dziewczęcych ale sama paraduje w jasno różowym sweterku z kryształowymi guziczkami. Hihi:-) . Jesteś mistrz ,kròlowa dobrego gustu jest tylko jedna- Ty hihi
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Sabi to: …pomalowałabym świat na pastelowo
Różowy sweterek z kryształowymi guzikami powiadasz.. no, no, już to widzę :-))) Powiem Ci, że sama myśl o różowych meblach powodowała we mnie silny opór, ale okazuje się, że można osiągnąć wcale nie taki przesłodzony efekt, gdy się zejdzie z utartej ścieżki. Początkowo myślałam, by uciec w moje ukochane boho, lub dorzucić tu kapkę złota, czerni lub mięty, ale to nie było to.. cieszę się, że ostateczny efekt Ci się podoba, a za przemiłe słowa pięknie dziękuję (i się kłaniam ;-). Uściski :* :-)
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Happy Place to: Urządzamy pokój pięciolatki
Super post! Widzisz, moja Baśka za ponad miesiąc skończy właśnie 5 lat…i podobają się jej pewne meble z Ikei (i tak np. bedzie miec łóżko typu KURA z bazą pod spodem”) i chce mieć każdy kolor ściany inny (farby już kupione) o kolorze dywanu (tęcza) nie wspomnę. Ale jakoś tak próbuję wnieść do tego jej pokoiku trochę lekkości i pasteli. Mała ma już swoje zdanie, a że uwielbia kolory i jest całkiem „plastycznym” dzieckiem, to naprawdę lubi skrajności;-) Dlatego w sumie nie zdziwiły mnie różowe meble do pokoiku córci Twojej koleżanki…W pełni to rozumiem, ale jak widać, stanęłaś na wysokości zadania! Swoją droga ciekawa jestem co nam ciekawego wyjdzie z pokoju mojej pięciolatki, bo mam nadzieję, coś fajnego i ciepłego;-) A kolaż super!
Paulina, a kiedy dokładnie Twoja Baśka ma urodziny? Bo moja Anka marcowa, tuż przed świętami kończy te swoje pięć lat :-) KURA może być super, koniecznie zajrzyj na blog Oli, którą wspominałam w powyższym wpisie – jakiś czas temu Ola pokazała u siebie garść inspiracji z KURĄ w roli głównej :-)
Podziwiam Twój poziom tolerancji, staram się wychodzić na przeciw oczekiwaniom mojej córki, ale pomysł z każdą ścianą w innym kolorze u mnie by nie przeszedł ;-) Ciekawa jestem, jak z tego wybrniesz, ale że będzie dobrze, to ja już wiem! :-)
Dzięki za miłe słowa odnośnie kolażu (to mój debiut :-) Pozdrawiam ciepło i trzymam kciuki za Wasze projekty :-)
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Happy Place to: Urządzamy pokój pięciolatki
Hej;-) Baśka w Wielki Czwartek ma urodziny, czyli 24;) A z Kurą u Oli na blogu już wiem, bo tak właśnie trafiłam do niej, gdy szukałam inspiracji. Mam nadzieję, że wybrnę z tych kolorów, choć nie wiem jeszcze jak to zrobię…;-) Trzymaj kciuki, bo trochę się boję efektu koncowego….;P
Nie może być! :-) Toż to nasze dziewczyny tego samego dnia na świat przyszły! I to dosłownie, bo Anka też pięciolatka.. :-) A z kolorami na pewno sobie poradzisz, przy Twoim zmyśle artystycznym i manualnych zdolnościach, to bułka z masłem :-) Uściski, tym razem szczególne, dla Baśki :-)
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Happy Place to: Urządzamy pokój pięciolatki
Jejku:) a to niespodzianka! I te 5 lat tak szybko zleciało! W takim razie w tym roku muszę koniecznie pamiętać o Twojej Ani z blogowymi życzeniami;) Pozdrawiam ciepluśko;))))
Heh, ja tak dobieram kolorystykę do pokoju dzieci – jakaś pojedyncza rzecz jest inspiracją kolorystyczną – cottonki albo plakat… Skuteczne to rozwiązanie, w każdym razie ;D
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Nefertari to: born on monday
Prawda, że to działa? :-) Z poduszką czy plakatem wcześniej tak nie robiłam, ale dość często odwołuję się do natury. Kwiaty w ogrodzie czy kolorowy ptak za oknem potrafią nieźle zainspirować :-) W tym temacie natura się nie myli :-) Pozdrawiam ciepło!
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Happy Place to: Urządzamy pokój pięciolatki
Co prawda różowe meble to nie moja bajka obecnie, ale gdyby ktoś mi takie zaproponował, gdy miałam 5 lat… byłby moim Bogiem ;) Twoje połączenie perfekcyjne i zupełnie nieoczywiste. Będzie z tego piękny pokoik, a mała lokatorka będzie przeszczęśliwa. Pokażesz go po realizacji?
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Apaczowa to: Bujanie w obłokach, czyli mamo uszyj mi chmurę.
Bardzo mi miło, że moja propozycja Ci się podoba :-) Oczywiście, jeśli mój pomysł zyska aprobatę małej lokatorki i uda się go zrealizować, z pewnością Wam go tutaj zaprezentuję :-)
Co do różowych mebli, to cóż.. też na pewno dałabym się za nie te ćwierć wieku temu pokroić ;-) Uściski :* :-)
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Happy Place to: Urządzamy pokój pięciolatki
Odważne połączenie tych dwóch kolorów – ale podoba mi się. W pierwsze chwili chciałam nawet napisać, że może wyjść w pomieszczeniu trochę chłodno – ale jak się przypatrzeć na spokojnie i we wszystkich dodatkach – jak najbardziej brałabym :)
pozdrawiam cieplutko
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Marta Wieclaw Design to: Łóżko dla dzieci – zbiór oryginalnych inspiracji
Dziękuję, cieszę się, że moja propozycja Cię przekonała :-) Pewnie gdyby nie inspiracja w postaci poduszki, sama nie zdecydowałabym się na taką kolorystykę. Byłam więc tylko narzędziem w rękach… flaminga ;-) Pozdrawiam serdecznie!
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Happy Place to: Urządzamy pokój pięciolatki
Słodko, ale jednak z pazurem. Kiedyś nie lubiłam różu (taki wyraz buntu nastoletniego chyba), ale teraz jak tak oglądam inspirujące pokoje dziecięce, to chcę znowu mieć 5 lat i zamieszkać w takim miejscu! Jak w przyszłości będzie mi dane urządzać takie wnętrze, to na pewno znajdzie się w nim sporo DIY, ale IKEĄ też nie pogardzę – dla dzieci jest świetna, nie będzie żalu wymienić na coś nowego, jak maluch podrośnie.
Chyba każda z nas przeżywała kiedyś etap różowstrętu ;-)
Ikea w połączeniu z DIY może dać świetne efekty. Jednak DIY niektórych przeraża, a ja chciałam pokazać, że może być fajnie i bez akrobacji :-) Pozdrawiam cieplutko :-)
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Happy Place to: Urządzamy pokój pięciolatki
Bardzo ładny wybór i zestawienia z faktycznie dostępnych i miarę tanich sieciówek. Gdybym nie posiadała mojej obecnej wiedzy i pasji, to zapewne bym brała w ciemno :) podobają mi się zwłaszcza kolory, które przełamują ten meblowy róż. Ale jednak dzisiaj wiem, że można samemu zrobić lepiej i taniej z starych mebli i projektów diy. Pozdrawiam serdecznie i ciekawe co powie na to nowa właścicielka :D
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Car.o to: Drabino-mania
Car.o, w zupełności się zgadzam, że można zrobić coś lepiej (a może po prostu inaczej?) i taniej samemu, o ile potrafi się to zrobić i posiada się odpowiednie materiały i narzędzia. Nie mówię tu już o braku koniecznych zdolności czy chociaż zamiłowań manualnych (nie muszą być zaawansowane, ale minimum jest wymagane ;-), ale też o finansach. Kupowanie szlifierek, wyrzynarek, czy nawet tańszych, ale jednak licznych potrzebnych drobiazgów, przy jednorazowej akcji raczej niskobudżetowe nie będzie ;-) Twoje projekty DIY bardzo mi się podobają i nawet bym sobie nie wyobrażała, że pójdziesz w gotowce :-) Miłego wieczoru, pozdrawiam! :-)
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Happy Place to: Urządzamy pokój pięciolatki
Ale śliczny pokój będzie! Bardzo, ale to bardzo podoba mi się to zestawienie pastelowego różu z granatem i oranżami (i bielą, oczywiście ;)). Nno, chapeau bas! :)
Poduszkę z granatowymi cekinami mam sama i uwielbiam to, w jaki sposób odbija światło – totalnie nienachalnie, bardzo elegancko :)
Nno i dziękuję za miłe słowa o kolażach! :)
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Ola | Mikmok blog to: Jak stworzyć wnętrze? Poduszki dekoracyjne
Ola, bo wiesz, Twoje kolaże są super :-) To ja dziękuję za wskazówki i inspirację :-) I jeszcze za miłe słowa, bardzo mi przyjemnie :-)
Poduchy pozytywnie zazdroszczę :-) I pozdrawiam ciepło!
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Happy Place to: Urządzamy pokój pięciolatki
A mi się podoba łącznie z różowymi meblami. Tapeta w kratę idealnie wkomponuje sie w pokój nie tworząc go zbyt landrynkowego :) Wiesz, że to łóżeczko tylko, że niebieskie chciałam kupić Szymkowi do pokoju, ale w rezultacie wydało mi się zbyt ciemno niebieskie jak na taką przestrzeń jaką posiadam.
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez rodzinna to: Plany i marzenia względem pokoju Julki.
O, to niebieskie, a właściwie granatowe, też mi się bardzo podoba. Wydaje mi się, że odwrócenie kolorów (np. różowa tapeta i granatowe meble) też świetnie by się sprawdziło :-) Dziękuję za miłe słowa. Spokojnego wieczoru :-)
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Happy Place to: Urządzamy pokój pięciolatki
Cała kolorystyka mi się podoba :) Fatycznie, że wystarczy Ci tylko jedna poduszka aby zaaranżować cały pokój. Świetny pomysł!
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Pani KoModa to: Serce na walentynki. Sesja prezentowa.
No tak, poduszka zrobiła całą robotę ;-) Tutaj dobór odpowiedniej kolorystyki był dla mnie największym wyzwaniem – flamingi uratowały sytuację :-) Pozdrawiam serdecznie!
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Happy Place to: Urządzamy pokój pięciolatki
A mnie nie przeszkadzają różowe mebelki :)))
Najważniejsze, żeby młoda dama, dla której pokój jest tworzony, czuła się w nim wspaniale i miała takie otoczenie, jakie sobie wymarzyła :) A do rodziców już należy, żeby zrobić pokój piękny, spójny i nieprzesłodzony :) Jest taki wybór dodatków wszelakich, że można zaszaleć :)
Aga, Twoje wybory wspaniałe, bardzo podoba mi się to, co sobie wymyśliłaś :))
Ściskam serdecznie, Agness <3
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Klimaty Agness to: Niedzielne śniadania – pudding z nasionami chia
Agness, dzięki wielkie :-)
Ambitne zadanie postawiłaś rodzicom :-) Czasem pospinanie pragnień dziecka w spójną i zjadliwą całość wcale nie jest zadaniem łatwym ;-) Ciekawa jestem, czy ta młoda dama kupi mój pomysł.
Ściskam mocno :-)
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Happy Place to: Urządzamy pokój pięciolatki
Naprawdę świetne rozwiązanie. Bardzo mi się podoba taka paleta kolorystyczna, super to wymyśliłaś :)
Zdecydowanie mogłabym zamieszkać w takim pokoju :)
Pozdrawiam :)
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Ola Fotownętrza to: Kilka kadrów z mojej kuchni
Dzięki Olu, cieszę się, że Ci się podoba :-) To wiesz, gdybyś miała w planach metamorfozę sypialni, będzie jak znalazł ;-) Pozdrawiam serdecznie!
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Happy Place to: Home staging z bliska
Znam to z autopsji. Wprawdzie moja córka ma już prawie 20 lat ale też nie cierpi staroci czy przerabianych mebli. Jej pokój to czysta reklama Ikei .Muszę go kiedyś pokazać na blogu, choć wydaje mi się taki banalny i przewidywalny.
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Szweda Adriana to: Matrioszki po raz drugi
No to mnie zaintrygowałaś! Jeśli Twoja córka się zgodzi, pokaż koniecznie jej pokój :-) Tak sobie myślę, że dla blogerów wnętrzarskich taka Ikea w wersji saute może być nudna, ale dla zwykłych śmiertelników już nie koniecznie. Jakby nie patrzeć – mają świetne pomysły i ciekawe aranżacje. Pokaż, pokaż :-) Miłego!
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Happy Place to: Home staging z bliska
Śliczna ta paleta. Ja bym pewnie poszła w takiej sytuacji w szarość i pastele :) U siebie też mam róż (kocham różowy!), mnóstwo kolorów drewna + biel, czerń, szarość + tapeta z lasem, w takich dziwnych kolorach, nie ma na niej wcale brązu, a zieleń jest jakaś niebieskawa.
Pomarańczowe dodatki są super.
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Sławomira to: Kruki cz.5
Generalnie też bardzo lubię różowy i aż muszę się pilnować, żeby nie przesadzić :-) Ale różowe meble? Wydawało mi się to nie do przejścia. Róż w towarzystwie szarości lub innych pasteli bardzo dobrze wygląda, ja chciałam jednak przetestować coś innego :-)
Róż z drewnem, bielą i szarością, a do tego ta tapeta z lasem – to musi fajnie wyglądać :-) Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę miłego dnia! :-)
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Happy Place to: Home staging z bliska
Ano, fajnie wygląda.
Swoją drogą, róż + pastele + szarości budzi we mnie bardziej skojarzenia w stylu nastoletniej, romantycznej dziewczyny, a do pokoju dziecka to może nawet lepiej takie ciekawe połączenie. W jej wieku miałam dwa kolory na ścianach (miały być te same kolory na ścianach równoległych, ale wyszły na ścianach prostopadłych) i były to niebieski + fioletowoniebieski, a potem był ostry róż + jedna ściana w brokacie.
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Sławomira to: Zaratusztra żyje!
Wow, ściana w brokacie – chciałabym to zobaczyć! :-))))
CommentLuv: Ostatni wpis opublikowany przez Happy Place to: Home staging z bliska